Bobbi Kristina, 20-letnia córka Whitney Houston i Bobby'ego Browna, zaręczyła się ze swoim chłopakiem, 23-letnim Nickiem Gordonem.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że narzeczony córki Whitney nieformalnie uznawany był za syna zmarłej w 2012 roku wokalistki. Whitney przyjęła Nicka Gordona do swojego domu 10 lat temu, po tym jak dowiedziała się, że chłopak ma problemy w swojej rodzinie. Od tego czasu Nick mieszkał wraz z rodziną piosenkarki.
Plotkarski serwis TMZ twierdził, że Bobbi Kristina traktowała Gordona jak brata.
Cissy Houston, babcia Bobbi, skomentowała sprawę następująco:
To, co oni wyprawiają, to kazirodztwo.
Natomiast 20-letnia córka Whitney zdecydowała się odpowiedzieć osobom krytykującym jej związek z Gordonem:
Mam już dość słuchania ludzi mówiących, że zaręczyłam się z bratem, albo, że gdyby Whitney żyła, to by tego nie zaakceptowała. Pozwólcie mi coś wyjaśnić: nie jesteśmy prawdziwym rodzeństwem, on nie jest nawet moim adoptowanym bratem. Moja mama nigdy go nie adoptowała. Co więcej, to ona mówiła, że wiedziała, że kiedyś zaczniemy ze sobą chodzić. Moja mama znała mnie lepiej niż ktokolwiek z was. Ludzie powinni przestać osądzać mój związek. To jasne, że to moja decyzja z kim chcę być. Owszem, mój związek może nie być idealny. Może się wam to podobać albo nie, możecie to szanować albo nie. To moje życie, a nie wasze.
Co sądzicie o tej sprawie?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz