BLOG ZAWIESZONY DO ODWOŁANIA!

czwartek, 1 sierpnia 2013

Przerwała milczenie po śmierci chłopaka

Wokalistka i aktorka Lea Michele, gwiazda serialu "Glee", po raz pierwszy wypowiedziała się na temat śmierci ukochanego Cory'ego Monteitha. 

W krótkim komunikacie gwiazda napisała: 

Dziękuję wszystkim, którzy pomogli mi przejść przez ten czas, dziękuję za ogromną miłość i wsparcie. Cory już na zawsze będzie w moim sercu. 

Do tej wiadomości Lea dołączyła wspólne, prywatne zdjęcie z Corym, które widzicie obok.

Przypominamy, że 31-letni Cory Monteith zmarł 13 lipca w hotelowym pokoju w Vancouver. Przyczyną śmierci było zażycie zabójczej mieszanki heroiny i alkoholu.

Cory i pięć lat młodsza Lea poznali się na planie serialu "Glee", gdzie oboje grali główne role. Para planowała ślub.

Foto: Twitter 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz