Podczas niedzielnego koncertu w Mszanie doszło do nieszczęśliwego upadku Doroty "Dody" Rabczewskiej ze sceny!
Jak czytam na oficjalnym Facebooku wokalistki:
Doda spadła ze sceny na plecy na ziemię, w wyniku czego straciła chwilowo przytomność. Nie wiemy, jakim cudem zagrała pozostałą część koncertu, prawdopodobnie adrenalina zrobiła swoje.
Po koncercie piosenkarka w usztywniającym kołnierzu została przewieziona do szpitala, gdzie przeszła m.in. tomografię i inne badania specjalistyczne.
Jak możemy przeczytać na Facebooku gwiazdy, Doda ma podejrzenie uszkodzenia odcinka szyjnego kręgosłupa.
Chociaż przedstawiciele Dody twierdzą, że piosenkarka spadła ze sceny, świadkowie zdarzenia inaczej opisali wypadek w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim":
Na wybiegu sceny znajdował się pusty kwadrat, gdzie znajdowało się około 40 osób. Planowo w czasie jednego utworu artystka miała tam wpaść i zostać złapana przez fanów. Niestety nie do końca tak się stało i upadła plecami na ziemię.
Wokalistka po wstępnych badaniach w jednym ze śląskich szpitali została przetransportowana do Warszawy, gdzie poddana zostanie kolejnym badaniom, m.in. metodą rezonansu.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz