Nowe fakty: Bieber prowadził także pod wpływem narkotyków!

Okazuje się, że wczoraj rano czasu amerykańskiego Justin Bieber został aresztowany za jazdę nie tylko pod wpływem alkoholu, ale i narkotyków! 

Policja w Miami zatrzymała Justina, kiedy wracał z lokalu nocnego wynajętym żółtym Lamborghini. Gwiazdor urządzał sobie wyścigi samochodowe z kumplami, przy czym dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość - jechał ok. 90 km/h przy ograniczeniu do niespełna 50 km/h.

Najgorsze jednak, że policja potwierdziła, że Bieber przed wejściem do samochodu pił piwo, palił marihuanę i zażywał leki na receptę.

Oprócz Biebera aresztowano także wokalistę Khalila Amira Sharieffa, innego kierowcę biorącego udział w wyścigach.

Zdaniem policji, podczas zatrzymania Justin był "napastliwy" wobec funkcjonariuszy. Okazało się również, że wokalista ma nieważne prawo jazdy. 

Biebs oczywiście wyszedł już z więzienia - po wpłaceniu kaucji 2500 dolarów - i czeka na rozprawę. Przed więzieniem czekały na niego zdenerwowane fanki, które Justin przywitał z uśmiechem