We wtorek, 14 stycznia, policjanci przetrząsnęli położoną niedaleko Los Angeles posiadłość Justina Biebera, szukając dowodów ewentualnego udziału 19-latka w akcie wandalizmu. Przy okazji aresztowano jedną osobę pod zarzutem posiadania kokainy.
Jak poinformował porucznik David Thompson z biura szeryfa okręgu Los Angeles, przeszukania dokonano w związku z aferą z 9 stycznia, kiedy to młody gwiazdor miał obrzucać jajkami dom sąsiada. Wbrew wcześniejszym doniesieniom, mówiącym o zaledwie kilkuset dolarach straty, wyceniono je jednak aż na 20 tysięcy dolarów.
Thompson przekazał również, że podczas przeszukania aresztowano przebywającego w domu piosenkarza 20-letniego rapera, zidentyfikowanego później jako Lil Zia (wł. Xavier Smith), pod zarzutem posiadania kokainy.
Bieber był obecny przy przeszukaniu i ponoć współpracował z władzami. Porucznik Thompson twierdzi, że ma zostać przesłuchany później w obecności swojego adwokata:
Nie został aresztowany, ale i nie jest oczyszczony z podejrzeń.
Waszym zdaniem Justin kiedyś zmądrzeje?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz